Czołem Kochani!
Wiecie co to miłość od pierwszego wejrzenia? Mnie się zdarza co jakiś czas :-)
Zobaczyłam je u Ani Iwańskiej i tak mi się spodobały, że wbrew wszystkiemu postanowiłam, że muszę je zrobić.
Wytyczne znajdziecie na blogu Moniki Blezień klikając w poniższy banerek.
Zobaczyłam je u Ani Iwańskiej i tak mi się spodobały, że wbrew wszystkiemu postanowiłam, że muszę je zrobić.
Wytyczne znajdziecie na blogu Moniki Blezień klikając w poniższy banerek.
Nie biorę udziału w SAL'ach, ale ten wzór wpasował się idealnie w moje upodobania, w dodatku nie wymagał nazbyt wiele czasu. Zgodnie z Regulaminem czas jest do 15 grudnia na wyhaftowanie sześciu choinek, każdy może robić w swoim tempie.
Wybrałam taki wzór:

Moim zdaniem jest absolutnie śliczny w swej prostocie. Skojarzył mi się z witrażowymi szkiełkami. Ma bardzo dobrze dobrane kolory, a delikatne śnieżynki sprawiają wrażenie jakby właśnie spadały z nieba :-)
Użyłam kanwy 14ct i 16ct oraz muliny Ariadna - kolory zgodne wg zakupionego wzoru.
Mam już cztery choinki.
Przy jednej włączył mi się tryb krzyżyków w niewłaściwym kierunku, ale tak to jest jak się robi w łóżku z migreną :-). Wprawne oko to zauważy. Już kiedyś pisałam, że mam takie tendencje do robienia od innej strony, również w innych technikach - taki urok :-)
Choinki zostaną wkomponowane w świąteczne kartki.
Pozdrawiam serdecznie.