Czołem Kochani!
Dzisiaj chciałabym Wam pokazać jak się bawiłam leżąc w łóżku ;-)
Wiem, wiem. Wyobraźnia zaczęła ostro pracować.
Niektórzy uciekli w popłochu po pierwszym zdaniu, inni zostali licząc, że tu jednak jakieś bezeceństwa będą :-)
Ano nie będą. Chyba, że na tym drugim blogu :-). Jak go zacznę pisać, rzecz jasna :-)
No dobrze, dość już tego wstępu. Kiedy wróciłam ze szpitala, większość dnia jednak leżałam. Nosiło mnie jak diabli! To co dobrze mi wychodziło to szydełkowanie. Wyjęłam również kolorowanki, bo promarkerów przybyło mi sporo, więc nie mogły leżeć odłogiem jak ja ;-)
I tak sobie ćwiczyłam kolorowanie, które wcale nie jest takie łatwe jakby się wydawało. Szczególnie kiedy brakowało mi odpowiedniego odcienia i musiałam miksować.
Obrazki pochodzą z książki "Kolory Secesji".
Starałam się zbytnio nie odbiegać od kolorystyki oryginałów.
Mały obrazek to ilustracja z książki, duży to moja interpretacja.
Mały obrazek to ilustracja z książki, duży to moja interpretacja.
![]() |
Te ćwiczenia mam nadzieję pomogą mi w coraz lepszym kolorowaniu stempelków.
Dziewczyny bardzo mi pomogły i zachęcały do pracy z markerami :-)